poniedziałek, 23 kwietnia 2012

Prokuratura ujawniła tożsamość i zdjęcie Jarosława Wójcika

Toruń, miasto w którym studiuje nie należ do największych w Polsce i ponieważ to bardziej miasto akademickie niż stolica biznesu zazwyczaj życie płynie tutaj spokojnie. Ostatnio jednak mam wrażenie, że sporo się tu dzieje. Nie dosyć, że w tym tygodniu mieliśmy ewakuację akademika i musiałem przenocować kilku znajomych, to jeszcze odbyło się sporo ciekawych imprez, no i masa krytyczna.

Być może jest to również kwestia pogody i tego, ze chyba na dobre zadomowiła się u nas już wiosna, wiec i ludzie mają więcej energii do życia i działania i zamiast poruszać się w żółwim tempie zaczynają śmielej maszerować. Wydaje mi się jednak ze czasem zapominają o zdrowym rozsądku. Wszystkimi wstrząsnęła spraw wypadku, który spowodował najprawdopodobniej pijany kierowca. Prokuratura ujawniła tożsamość i zdjęcie Jarosława Wójcika (lat 46), który zbiegł z miejsca wypadku z nadzieją na jego odnalezienie.

W wyniku zderzania z drugim samochodem kobieta i jaj dwaj synowie wiezieni przez Wójcika zginęli, a kierująca drugim pojazdem kobieta przebywa w szpitalu. To bardzo przykre zdarzenie i wielu ludzi próbuje w jakiś sposób pomóc w odnalezieniu sprawcy. Wiadomo że kierowca nie miał prawa jazdy i prawdopodobnie był pod wpływem alkoholu. To podwójnie bulwersuje wszystkich ponieważ nikt nie może zrozumieć jak to możliwe żeby taka osoba pozostawała na wolności.

Jeśli chodzi o pożar na całe szczęście wydarzenia nie były tak dramatyczne chociaż zapowiadało się nie ciekawie. Około godziny 14 zadzwoniła do mnie koleżanka i powiedziała ze ewakuowali ich z akademika i nie mają się gdzie podziać. Ponieważ mieszkam najbliżej ze znajomych z roku to wszyscy przyszli do mnie.

Na całe szczęście okazało się że powodem pożaru była niesprawna pralka i strażacy szybko ugasili ogień. Dobrze że się nie rozprzestrzenił bo akademik nr 7, w którym miało miejsce zdarzenie to duży budynek i mogłoby łatwo dojść do nieszczęścia. Podobno ewakuowano ok. 150 osób. W moim mieszkanku wylądowało 8 z nich i szybko całe zmieszanie przerodziło się po prostu w imprezę.

Koledzy w miedzy czasie poszli sprawdzić co się dzieje z ich „domem”. Wieczorem już teoretycznie wszyscy mogli wrócić do siebie jednak postanowili zostać na noc ponieważ budynek cały czas pachniał dymem. Podobno wietrzenie tego zapachu zajęło im jeszcze kilka dni. Wygląda na to, że studia Toruń mogą być pełne niespodzianek mimo że na co dzień czas płynie mi tutaj spokojnie.

Wracając do przyjemniejszych tematów, oprócz studiów na administracji mam jeszcze kilka hobby jednym z nich jest rower. Ostatnio miałem przyjemność wzięcia udziału w rowerowej masie krytycznej, która po raz kolejny odbyła się w Toruniu.

Fajne zdjęcia można obejrzeć na stronie http://rowerowytorun.com.pl i na miejskich serwisach internetowych. W wydarzeniu wzięło udział 450 osób, wszyscy ładnie się przebrali były też nagrody. Bardzo lubię takie akcje i już wybieram się na kolejną 19 maja.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz