wtorek, 4 września 2012

Pijalnia toruńska

Ostatnio pewien niemiecki tygodnik opisał co ciekawego znajduje się moim mieście. Oczywiście jedną z pierwszych rzeczy na liście jest pomnik Mikołaja Kopernika. Mam nadzieję, że niepisani, że był to słynny niemiecki astronom. Następnie dziennikarze docenili Muzeum Okręgowe. No i naturalnie toruńskie pierniki, które słynne są w całej Polsce i powoli zdobywają również Europę. Krzywa wieża została opisana jako miejsce, które może być szczególnie problematyczne dla osób po spożyciu alkoholu. A jak się okazuje, w Toruniu bardzo łatwo wprawić się w taki stan. Szef informacji turystycznej w naszym mieście, Szymon Wiśniewski, zdradził, że w obrębie starówki znajduje się około sto lokali, które uraczą swoich gości trunkami alkoholowymi. Der Spiegel jest bardzo popularnym magazynem w Niemczech, co może oznaczać, że nasi zachodni sąsiedzi mogą zainteresować się naszym miastem, pod kątem turystyczny, Jednakże, trochę mnie ubodło to, że znowu Polacy będą postrzegani jako ci rozpijający wszystkich z całego świata.

Może i jestem wyczulony, ale przecież mamy tak wiele do zaoferowania. Ja nie mówię, że trzeba by założyć jakieś studia Toruń aby zgłębić wszystkie informacje na temat naszego miasta. No ale jest tyle wspaniałych budowli, miejsc, a nawet całych uliczek. Jak z rękawa mógłbym rzucać kolejnymi nazwami. Ale chyba nie o to chodzi żeby jak zwykle wymieniał kolejne miejsca do zobaczenia. Każdy kto był w moim mieście zdaje sobie sprawę z ogromu budynków zabytkowych. Chociażby polonistyka Toruń znajduje się w przepięknym miejscu. Czerwona cegła, ogromne i piękne okna. Takich miejsc należących do władz uniwersyteckich mogłoby pozazdrościć nam niejedne Polskie, a nawet Europejskie miasto. Wszędzie pełne jest barów i pubów, ale nie uważam żeby u nas było tego więcej niż gdziekolwiek indziej. Oczywiście jeśli ktoś wyjeżdża do innego miasta po to żeby pić alkohol w nowych lokalach, to zawsze znajdzie sobie jakieś miejsce, ale chyba nie o to chodzi w podróżowaniu. Sam jestem wielkim zwolennikiem poznawania nowych smaków w innych miastach i krajach, ale wódka wszędzie smakuje tak samo.

Może za bardzo emocjonalnie podchodzę do jednego zdania, ale jest ono szczególnie drażniące w czasie wakacji. Teraz najbardziej widać jak ludzie przejeżdżają setki kilometrów do innych miast na urlopy, ale ich zwiedzanie zawsze kończy się nad kuflem piwa lub innymi trunkami. Oczywiście wakacje są po to żeby odpocząć, ale czy picie jest jedynym sposobem? Przecież na kacu na pewno nie będziemy czuć się bardziej rześcy niż po całym dniu pracy. Dodatkowo pijanie turyści nie myślą o tym by dbać o miejsce, w którym się znajdują, często nawet nie zdając sobie sprawy ze specyfiki niektórych punktów na mapie turystycznej danego miasta, oddają mocz, dają upust swoim niestrawnością i zachowują się niepoprawnie. Wielka szkoda, że ludzie tak bezsensownie traktują swoje wyjazdy, w czasie których mogliby się nauczyć tyle ciekawych rzeczach o miastach do których możliwe że już nigdy nie wrócą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz