czwartek, 20 września 2012

Rzeka

Lubię to, że Toruń położony jest nad rzeką. Oczywiście nie byle jaką, ale Wisłą, aczkolwiek dla mnie to bez większego znaczenia. Jedyne co się liczy, to to aby było dużo wody. Ten aspekt docenia się najczęściej wtedy kiedy jest gorąco. Nie trzeba siedzieć nad brzegiem, lub pluskać się w rzece aby poczuć ulgę jej obecności w naszej okolicy. Chodzi nawet o to, że zawieje z jej strony wiatr. Dodatkowo, zawsze jest jakieś ładne, romantyczne miejsce do pójścia na spacer. Szczególnie jeśli ma się dziewczynę, tak jak ja ;) .

Można wtedy wspólnie usiąść nad wodą i popatrzeć na wodne ptactwo kąpiące się pływające w jedną i drugą stronę. Żałuję jednak, że w naszym kraju, takie dodatkowe plusy miast, nie są wystarczająco doceniane i wykorzystywane. Wolałbym aby rzeczne życie było bardziej aktywne. Chciałbym zaznaczyć, że nie chodzi mi tu nawet o nasze miasto, ale ogólnie o Polskę. Nie mogę zrozumieć, czemu życie nad brzegiem nie kwietnie. Przecież jest tam tak wiele możliwości. Można prowadzić Baro-statki, kawiarnie lub nawet przewozić ludzi. Tylko, że nie jakimiś szaro-białymi blaszakami, tylko ładnymi uroczymi stateczkami. Jestem pewien, ze turyści byli by zachwyceni i chętnie wydawali tam swoje pieniądze. W dodatku przydałoby się więcej miłych miejsc zaraz nad brzegiem. Jakieś restauracje z wielkimi oknami, albo kawiarnie z wystającymi podestami. Tak żeby móc usłyszeć szum rzeki, kiedy pije się herbatę i rozmawia ze znajomymi. To przyciągałoby nie tylko turystów, ale także ludność miejscową, która w mieście znajduje się przez cały rok. Może powinno się pomyśleć żeby rozwinąć u nas jakieś wodne studia Toruń na tym też mógłby dużo zyskać.

Kiedy tak ostatnio chodziłem z moją dziewczyną nad brzegiem, zaczęliśmy zastanawiać się, co by się stało gdyby nasze miasto nie leżało nad żadną rzeką. Trzeba zauważyć, że w czasach przed pociągami i innymi szybkimi środkami transportu, woda była największym sprzymierzeńcem przewozicieli. Spływ był najszybszym możliwym sposobem do przetransportowania towarów, na dalekie odległości. Toruń dużo zyskiwał na swoim położeniu. Myślę, że w rozwoju naszego miasta, bardzo kluczową rolę odgrywał transport Toruń zapewne by nie istniał gdyby nie rzeki. Dzięki nim mógł się rozwijać i cieszyć się swą świetnością przez wiele lat.

Teraz woda nie jest już tak doceniana, jako sprzymierzeniec. Samoloty, pociągi, samochody, dawno wyparły statki. Ale nie możemy przez to zapomnieć o rzekach. Trzeba o nie dbać i cieszyć się z dostępu do nich. Zapewne nie jeden Łodzianin dał by dużo aby mieć rzekę u siebie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz