piątek, 19 października 2012

Na zakupach, czyli: Biedronka, ach Biedronka!


Co myślicie o tym, że „Biedronka zawsze jest tak blisko”? Teraz rzeczywiście – ta reklama nie kłamie… Sklepy biedronkowej sieciówki możemy spotkać praktycznie na każdym rogu. Pamiętam, że kiedyś tego typu markety były tylko i wyłącznie poza centrum. W tym momencie, w pobliżu starego rynku w Toruniu, mamy już dwa sklepy samoobsługowe Biedronka… I fakt ten ma wielu zwolenników (studia Toruń się cieszą), ale także i przeciwników (konserwatywni, dobrze usytuowani emeryci krzywo na to patrzą).
Pod koniec kwietnia ruszył nowy sklep Biedronki usytuowany na ulicy Szerokiej. Już wcześniej, kiedy dowiedziano się o planach otwarcia tego marketu przy głównym toruńskim deptaku, wszczęto burzliwą dyskusję, na temat tego czy taki sklep powinien znajdować się w tak reprezentacyjnym miejscu Torunia. Było wiele głosów przeciw – mówiono, że to zepsuje wygląd starówki, że tego typu market tam nie pasuje, że nie jest na tyle potrzebny. Właściciel sieci marketów Biedronka podkreślił jednak, że supermarket nie będzie się rzucał w oczy, że wejście do sklepu i jego wnętrze zostanie dostosowane do zabytkowego stylu. Zaznaczył również, że cały czas nad ich pracą czuwa konserwator zabytków, który dopilnuje, by wszystko wyglądało tak jak trzeba. Nie wiem czy to przekonało mieszkańców, w każdym razie Biedronka została otwarta. Sklep liczy trzy kondygnacje, jest kącik kawowy, planuje się montaż dodatkowej windy. A na ścianach mają zawisnąć fotografie miasta. Biedronka zresztą już od pewnego czasu zaczęła zmieniać image chcąc się pozbyć nalepki, którą jej naklejono... Mianowicie, nie chce być już postrzegana jako „sklep dla najuboższych”, a raczej jako market, gdzie można dostać także produkty najwyższej jakości, światowych producentów. Do tego sieciówce jeszcze bardzo daleko, ale może już co nie co się zmieniło w tej kwestii. Co do sklepu na Szerokiej to zgadzam się z koleżanką (studentka, administracja Toruń), która mówi, że generalnie nie ma nic przeciwko, że przecież wystarczy dobra aranżacja i nawet przypadkowy przechodzeń o istnieniu w tym miejscu Biedronki, nie będzie miał pojęcia. Zastanawia mnie tylko, czy już nie przesadzają z bliskością tego sklepu – przecież dosłownie trzy czy cztery minuty od rynku jest już jedna biedroneczka od paru miesięcy… Często robię tam zakupy, często spotykam znajomych z administracja Toruń i mojego wydziału – normalne… Przecież cena robi swoje i lepiej tu zrobić zakupy i zapłacić o połowę mniej, aniżeli w droższym markecie. Kolejki do kasy zawsze były tu bardzo długie, może dzięki drugiej „biedronie” na Szerokiej tłok się zmniejszy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz